"Pyszności biorą się z miłości" - tak powiedział Smyk pewnego dnia i reszta już przestała mieć znaczenie. Wracamy więc na peron 1 do wagonu restauracyjnego, a to znak, że będzie..... jedzonko:) A co dzisiaj?
- pieczone ziemniaczki w ziołach - ryba w sosie beszamelowo-pomidorowym
plus warzywa na parze i danie gotowe :)
Ale to nie koniec pyszności na dzisiaj. Mamy sezon dyniowy wiec trzeba to wykorzystać. Bierzemy zatem kawałek dorodnej dyni
i robimy z tego zupę dyniową:)
Nie pytajcie mnie jak, bo ja jestem analfabeta w kuchni. To dzieło Smyka, bo to on jest Mistrzem!
No to smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz