O mnie

Powinno być raczej o Nas:-) Dwie duszyczki odnalazły się kiedyś i złączyły na wieki. Oto nasze codzienne zmagania z rzeczywistością, na dobre i na złe, na spokojnie i z werwą, na baczność i na klęczkach, z nadzieją, miłością i zrozumieniem. Na stacji KrisoSmyki dzieją się różniste różności:-) Zapraszamy tylko podróżnych z ważnym biletem!

sobota, 29 stycznia 2011

Roztańczona stacja

Karnawał trwa!
Pewnej nocy, na pewnym osiedlu, w pewnym mieszkaniu nasza tancbuda żyła pełnią życia, pewnej nocy gwarnej, gorącej, pełnej pląsających gości w rytmie naszych podwójnych urodzin. Ach, co to była za noc! Bo moje kochanie dba o mnie, a ja o niego...ach te kociaki:)

sobota, 8 stycznia 2011

Poczekalnia


Rozkwita!
tak bardzo rozkwita, że aż ugina się od nadmiaru tego rozkwitania, tego przepychu, natrętnego wzrostu, upajającego do nieprzytomności zapachu.
Jak tak może? Jak tak śmie? Trzeba podeprzeć! Za dużo, za ciężko, za bardzo...
Nawet piękne rzeczy można przedobrzyć, a czy można tak z miłością? Przecież ona jest nieskończona, niczym nieograniczona, wieczna i niepojęta, jak Bóg. Czy Boga może być za dużo?
Miłość to nie zakochanie, Bóg to nie ciastko z kremem, nie ma dużo-mało, przesadnie-nieprzesadnie. Bóg z miłością, miłość z Bogiem...nieskończoność. TYLKO WTEDY KIEDY KOCHASZ CZUJESZ BOGA!

niedziela, 2 stycznia 2011

W podróży

Nieogarnięta przestrzeń, jakby bliżej nieba, bliżej absolutu, wdech i wydech, spokój, świadomość zwalnia, myśli ulotne, nauka latania...
Zimowo-śniegowo w krajobrazie pięknych polskich gór i dolin, kilkudniowy, wspólny wypoczynek by nabrać nowych sił, cudowne wytchnienie
Oby kolejny, wspólny rok był tak piękny, jak dwa poprzednie, oby miłość dalej rozkwitała i zwyciężała całe zło, życzymy sobie i wszystkim ludziom dobrej woli