O mnie

Powinno być raczej o Nas:-) Dwie duszyczki odnalazły się kiedyś i złączyły na wieki. Oto nasze codzienne zmagania z rzeczywistością, na dobre i na złe, na spokojnie i z werwą, na baczność i na klęczkach, z nadzieją, miłością i zrozumieniem. Na stacji KrisoSmyki dzieją się różniste różności:-) Zapraszamy tylko podróżnych z ważnym biletem!

niedziela, 5 czerwca 2011

Raz lepiej, raz gorzej

Czasem jest tak, że życie wywraca się do góry nogami. Ale tak solidnie np. wypadek. Człowiek staje nad przepaścią i traci równowagę. Czasem zdarza się, że spadnie, co potem wiadomo, ale czasem odzyskuje równowagę i pyta - dlaczego? Czy to jest za karę? Zrobiłem coś źle, zaniedbania, zapomnienia, grzechy... A może to jest po to żeby coś zrozumieć, coś zmienić w swoim życiu? Ale co, do jasnej cholery! Tyle już zmieniłem, tak bardzo się człowiek stara, już tyle doświadczył złego a tu jeszcze jedna kłoda pod nogi. A może to się dzieje przypadkowo, tak po prostu, bo takie jest życie, raz jest lepiej, raz jest gorzej i tyle. Ale gdyby przyjąć teorię, że trzeba coś zmienić, i w końcu odkryje co Bóg chce żebym zmienił, to czy już nic złego mnie nie spotka? I tak brniemy przez to życie, przez sztormy i burze, a Bóg patrzy na nas z tych beztroskich, spokojnych, cudnych obłoków...czy tu na dole musi być tak trudno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz