O mnie

Powinno być raczej o Nas:-) Dwie duszyczki odnalazły się kiedyś i złączyły na wieki. Oto nasze codzienne zmagania z rzeczywistością, na dobre i na złe, na spokojnie i z werwą, na baczność i na klęczkach, z nadzieją, miłością i zrozumieniem. Na stacji KrisoSmyki dzieją się różniste różności:-) Zapraszamy tylko podróżnych z ważnym biletem!

poniedziałek, 20 września 2010

Peron 1 - obiad u KrisoSmyków

Zapraszamy na jedzonko. Tak na powitanie:)
Smyk przywiózł worek prawdziwków nazbieranych przez Jego Rodziców. Była zupa z prawdziwków i Kartacze litewskie z sosem grzybowym. Kartacze (inna nazwa to Cepeliny) są podobne do pyz z mięsem, a więc robione są z ziemniaków. Pychotka!


Smyk dostaje 6 za wykonanie:)
Na deser były ciasteczka czekoladowe Smyka. Świetne do kawy lub herbaty. A oto wykonanie:
- najpierw nakładamy takie kupki niezgrabne na blachę


- a potem czary mary i wyjmujemy z piekarnika cieplutkie, kruche i pachnące krążki


Smyk to prawdziwy mistrz kuchni
Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz